W baśniach tkwi mądrość narodów. Osobiście kocham baśnie i bajki i staram się także z nich czerpać wsparcie i wskazówki na drodze do szczęścia i sukcesów.
Jeżeli Ty także jesteś otwarty na taką formę to zachęcam do przeczytania baśni o wyspie i jej mieszkańcach. Znajdziesz tam ciekawą perspektywę dotyczącą miłości…
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, pragnienia i ludzkie cechy: Bogactwo, Duma, Smutek, Dowcip. A wszystkich razem łączyła Miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko Miłość postanowiła trwać do ostatniej chwili, by pomóc wszystkim załadować się na statki.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, Miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło Bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
-Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
–Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma pośród nich miejsca dla ciebie. -odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym Czteromasztowcem.
-Dumo, zabierz mnie ze sobą!- poprosiła Miłość.
-Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć. Zresztą sama widzisz, że wcale nie pasujesz do mojego wytwornego Czteromasztowca- odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
–Smutku, zabierz mnie ze sobą!- poprosiła Miłość.
–Och, Miłość, ale ja jestem tak bardzo smutny, że wolę pozostać sam. Nie chcę twojego towarzystwa – odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dowcip przepłynął obok Miłości nie zauważając jej. Był bowiem tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębinach oceanu…
Nagle Miłość usłyszała:
–Chodź! Zabiorę cię ze sobą!- powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie jej, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość zapragnęła dowiedzieć się kim był ów tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Mądrości.
–Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
–To był Czas – odpowiedziała Mądrość.
–Czas?- zdziwiła się Miłość.
– Dlaczego właśnie jemu zależało i mi pomógł?
–Bo tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość – odrzekła Mądrość.
„spieszmy się kochać ludzi
tak szybko odchodzą
Zostają po nich buty
i telefon głuchy…”
Ks. Twardowski
Bardzo ważna prawda jest zawarta w tej baśni.
Piekne bardzo mi się podoba:)
Wielka mądrość płynie z tej baśni.
Pozdrawiam i życzę sukcesów na drodze życia!
„Koło fortuny wciąż nie dla mnie toczy się, a jednak wiem, że dostanę się na szczyt!” – Ira